co u Was słychać ? Ja jestem prze-mega-szczęśliwa, że w końcu mamy troszkę wolnego i można dłużej pospać:). Pogoda jest fatalna, nie mam okazji na żadne zdjęcia, postanowiłam Wam pokazać coś innego.
Z racji tego, że jako tako czuć już wiosnę w powietrzu postanowiłam wyciągnąć moje ukochane wiosenne perfumy. Uwielbiam perfumy! Uważam, że nawet bez makijażu a z cudownym zapachem otulającym nasze ciało jesteśmy w stanie czuć się super pewnie i bardzo kobieco. Ten flakonik dostałam na urodziny i zakochałam się w nich po pierwszym spojrzeniu i psiknięciu ;). Pomijając fakt, że Beyonce jest moją inspiracją i ogólnie cudowną kobietą to perfumy sygnowane jej nazwiskiem stały się moją miłością! Przedstawiam Wam więc zapach Beyonce - Heat Rush.
Nuty zapachowe: m.in. czerwona pomarańcza, wiśnia, marakuja, orchidea, hibiskus, kwiat mango
Cena jest bardzo przystępna : ok.60zł/15 ml
Produkt dostępny także w atomizerze - cena to ok. 20zł/75ml.
Posiadam obydwie wersje, które się wzajemnie uzupełniają : perfumy za uchem a atomizer na ubranko :)
Znacie te perfumy ? Lubicie?
Z chęcią się dowiem jakie są Wasze typy na wiosnę :)
Miłego dnia
Miss Stells, xoxo
